Autor |
Wiadomość |
GPP |
Wysłany: Wto 18:45, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
Życie po śmierci jest albo go nie ma więc lepiej żyć chwilą...
Imo nie pić/palić/brać/etc. do woli tylko żyć by nie robić sobie i innym problemów.
 |
|
 |
KaMiLq GPP DP ;D |
Wysłany: Pon 22:38, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
Taa snujcie domysły i tak do niczego nie dojdziecie... ;P To co jest po zyciu jest wielką tajemnicą której człowiek chcby nie wiem jak sie staral zrozumieć nie jest w stanie, ponieważ jest to zamysł tego co nad nami jest... tak czy siak wszystko zosanie nam objawione w odpowiednim czasie.. a póki co Carpe Diem... LUDZISKA! |
|
 |
sznurowka |
Wysłany: Pon 22:20, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
Ej no właśnie...
Ja czasami zastanawiam się nad tym, dlaczego akurat wierzymy w tego Boga, w którego wierzymy (bądź nie wierzymy;) )
Skąd mamy pewność, że właśnie ten nasz Bóg jest prawdziwy?
Skąd mamy pewność, że nie istnieje Zeus czy np. Eos?
Skąd mamy pewność, że istnieje tylko ten nasz jeden Bóg? Może są też inni?
Skąd mamy pewność, czy to nie inna kultura ma rację i to nie jej Bóg jest prawdziwy?
Ja mam czasami wątpliwości... |
|
 |
Zielona cytryna |
Wysłany: Pon 3:05, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
Dziwne, ale wczoraj sama o tym rozmawiałam z kolegą przez gadu. Temat nadszedł, gdy zacytowałam czyjąś wypowiedź, potem sama rozwinęła nasza "ynteligenta konwersacyja'. Dodam, że kolega nie wierzy w Boga, temat przechodził czasami w ciekawe sfery xD
Zaczęło się od zacytowania czegoś w stylu " ja się nie przejmuję co będzie po śmierci". Ja stwierdziłam, że takie myślenie jest nieco bez sensu i głupie. W końcu kiedyś umrzemy i uświadomić sobie to musimy. Dzięki temu może będziemy próbować żyć czymś więcej niż narzekaniem na korki na ulicy i tym że pazokieć się złamał?
Kolega uważał, że nie ma co sięprejmować,skoro nie wiadomo co bedzie. Tak w skrócie
Potem temat przeszedł na katolicki raj. " przecież tam byłoby nudno!" W końcu doszło do tego, że zastanawialiśmy się, czy można grać np. w karty w raju, skoro nie może być nikomu przykro z powodu przegranej (ja uważam, ze można!) oraz czy małżeństwa poozstają również w niebie...
Uwielbiam takie konwersacje XD
Wracając do tematu, wierzę, że tam jest Bóg, że będziemy sądzeni i tak dalej... W każdym razie, próbuję wierzyć  |
|
 |
sznurowka |
Wysłany: Pon 0:56, 09 Paź 2006 Temat postu: O życiu i śmierci... |
|
Tutaj można wypowiadać się w kwestii jakże wyczerpujących życia i śmierci.
Co myślicie o życiu wiecznym? Co jest po śmierci? Czy naprawdę istnieje tunel i na jego końcu światełko?;D
O tym wszystkim, tutaj;) |
|
 |